W dzisiejszym menu obiadowym - zupa krem z pokrzyw i roladki z piersi kurczka nadziewane szpinakiem z sosem z pokrzyw.
A więc do dzieła!
Pokrzywę (świeżą, najlepiej młode listki, bez łodyg) drobno siekamy...
... i wrzucamy do zeszklonej na maśle cebulki. Będzie skwierczeć! ;-)
Zalewamy litrem wody.
Gdy pokrzywy się zagotują, dosypujemy szklankę ryżu...
...i gotujemy ok. 10 minut, doprawiając do smaku ostrą papryką, solą i pieprzem.
Na koniec - blendujemy wszystko na krem.
............................................................................
Drugie danie, czyli kurczak.
Przygotowania zaczynamy dzień wcześniej od zamarynowania kurczaka - łyżkę octu winnego mieszamy z łyżką oliwy z oliwek, solą i pieprzem. Odstawiamy przykryte na noc do lodówki.
Przygotowujemy farsz. Szpinak blendujemy i odsączamy z niego nadmiar soku.
Kroimy drobno cebulkę...
... i szklimy - oczywiście na maśle.
Do zeszklonej cebuli dodajemy drobno posiekany czosnek.
Wrzucamy na patelnię szpinak i chwile podduszamy.
Na koniec dorzucamy 3 całe jajka i smażymy aż jajka się zetną - ciągle mieszając. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Następnie zabieramy się za sos pokrzywowy. Świeże, młode i opłukane listki pokrzyw blendujemy.
Drobno posiekaną cebulkę szklimy na maśle...
... i dolewamy do niej 30% śmietany mieszając i podgrzewając, aż wszystko zgęstnieje.
Następnie wrzucamy na patelnie pokrzywy i energicznie mieszamy.
... i delikatnie rozbijamy.
W poprzek układamy trochę szpinakowego farszu...
... i zawijamy roladki.
Na koniec wkładamy roladki do folii do pieczenia i pieczemy w 160 stopniach przez ok. 35 minut.
.............................................................................................
Nasze wrażenia?
Zupa pokrzywowa wymaga pewnego dopracowania. Następnym razem bedę zalewać pokrzywy raczej bulionem niż wodą i dodam płukanego ryżu. Poza tym - smak ciekawy, zabielenie śmietaną obowiązkowe :-)
Roladki - to dla odmiany wyszło rewelacyjnie :-) I szpinakowy farsz, i mięsko, i pokrzywowy sos (który wyszedł dość gęsty ;-) ) - nie mamy zastrzeżeń i możemy z czystym sumieniem polecić!
Gratuluję! Czy przy siekaniu pokrzywy nie poparzyła Pani palców :) ? Bardzo jestem ciekawa smaku tej zupy. A roladki faktycznie wyglądają apetycznie. Jak tam remont idzie? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAlicja
Nie, nie poparzyłam ;-) Miałam uzrywane (oczywiście w rękawiczkach) same liście, a mam wrażenie, że najgorzej parzą jednak łodyżki.
UsuńRemont idzie do przodu, myślę, ze w tym tygodniu będą znowu jakieś nowe zdjęcia ;-) W końcu cały czas się coś dzieje :-)
Podziwiam determinację :) A smak tak mniej więcej do czego zbliżony tej zupy i sosu?
OdpowiedzUsuńHm... no to mi zadałaś trudne pytanie :D Szczerze powiedziawszy ciężko mi to do czegokolwiek porównać - sos trochę mi sie kojarzy z botwinką (taki zapach słodkawy ma), ale w smaku... nie mam pojęcia :D Ewidentnie smak specyficzny ;-)
UsuńUwielbiam roladki z kurczaka ze szpinakiem, a to może być jeszcze pyszniejsze. chyba wiem, co ugotuję w tym tygodniu :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem pokrzywowych dań.
OdpowiedzUsuńTakich pokrzywowych przepisów jeszcze nie widziałam, ale bardzo podoba mi się receptura jak i wykonanie. Wygląda pysznie i zachęcająco do spróbowania samemu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Polecam - szczególnie kurczaka :-)
Usuń