Otóż takim miejscem jest sklep internetowy Spółdzielni Rękodzieła Artystycznego w Bolesławcu. Gdy tylko trafiłam na tą stronę... oczy mi się zaświeciły :) Cudne, cudne, po prostu cudne rzeczy. Ileż wzorów, kolorów, rodzajów ceramiki...
No ale wzięłam się w garść i zaczęłam szukać tego, czego faktycznie mi potrzeba - dzbanuszka. Otóż, mieszkając na wsi grzechem byłoby przywożenie mleka z miasta - a jako, że mamy ekologiczne gospodarstwo (a nawet 2 ;)) prawie za płotem, mamy też mleko. Zaopatrzyliśmy się już w kankę (niestety - urodą nie grzeszy, to zwykła, metalowa, nowoczesna kanka - na swoje usprawiedliwienie dodam, że nie tak łatwo takie cos kupić niestety...), ale kanka w lodówce średnio pasuje, do tego cieżko z niej nalać do szklanki (za to jest super do odstawienia mleka na zsiadłe ;) ). Potrzeba więc dzbanuszka - ceramicznego, najlepiej z pokrywką, najlepiej jeszcze pieknego i nie za dużego :-)
I znalazłam... tylko weź teraz człowieku badź mądry, jak tu takie cuda...
No i sama nie wiem.... wszystkie piekne, wszystkie takie, jakie by mi pasowały... Niektóre maja dodatkowy atut: da sie do nich dobrać kolejne niezbędne mi utensylium, paterę na ciasto:
Kolejna piękna rzecz - ceramiczna misa (a w zasadzie misy - bo jak tu się zdecydować?). Poluję na taką od kilku miesięcy, gdy podobną zobaczyłam w rękach pewnej pani na targu staroci (niestety już ją kupiła). Zanosi się na to, że chyba jednak i ja misę bedę miała :-)
A do tego wszystkiego można jeszcze mieć takie cudo na zapiekankę.... :-)
Kolejna fajna strona, którą podrzuciła mi Asia to Seni amatai, czyli litewskie rękodzieło - równiez w temacie dzbanków :-) Bo dzbanka nam potrzeba i szukam czegoś wyjątkowego.
Tylko powiedzcie - jak tu teraz podjać decyzję: bolesławiecka malowana ceramika, czy bardziej surowe dzbany prosto z Litwy?
Same popatrzcie na te kształty, wzory - jak koroneczki wykrawane z gliny. No bajka, po prostu bajka - i jak tu się im oprzeć?
Do naszej zastawy zdecydowanie bardziej pasowałaby opcja nr 2, czyli litewska... ale z drugiej strony - może warto byłoby mieć jednak taki malowany dzbanek...? Nie wiem, nie wiem, nie wiem, najchętniej przytargałabym do domu wszystkie po kolei - w końcu na pewno znalazłabym dla nich zastosowanie :D
A Wam która ceramika najbardziej przypadła do gustu? Może znalazłyście coś dla siebie na stronie którejś firmy? :-) A może znacie jeszcze jakieś miejsca, gdzie kupię (w sieci) piękny dzban na mleko? :-)
Te kolorowe są bardzo oryginalne i zachwycające, same w sobie stanowią ozdobę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Jakbym miała wybierać z Bolesławca, to na pewno ten drugi dzbanuszek. I do tego mieć taka formę na zapiekankę... Marzenie. Ale zdecydowanie bardziej ta litewska z pierwszej fotki mnie kręci. Tylko czy dzbanuszki mają pokrywki?
OdpowiedzUsuńJeśli dzbanuszek będzie często wystawiany na stół, to bierz litewską, żeby się komponowało z zastawą. Ale jeśli tylko wyjąć mleko, wlać do kawy, schować mleko, to Bolesławiec będzie weselej w lodówce wyglądał :D
Tylko to nie ma być dzbanuszek na mleko do kawy :D To ma być 2 litrowy dzbanek do przechowywania mleka. Muszę mieć coś oprócz kanki - kanka jest idealna do postawienia na zsiadłe, ale jak przyniosę mleko, to część warto byłoby odlać do spożycia w post. np. kakao, budyniu, po prostu mleka ;) Więc na stół zapewne będzie wystawiany. Też chyba bardziej skłaniam się do tych litewskich...
UsuńTe pierwsze z Litwy są cudowne! Ale i z Bolesławca śliczne - zwłaszcza ten pierwszt. Weź dwa!
OdpowiedzUsuńHaha, obawiam sie że z 2 to mnie TŻ do domu nie wspuści.... :D
UsuńCiężki wybór, sama nie wiem... :D
OdpowiedzUsuńDobra robota, piątka za szperanie w sieci:) Chyba nie przepadam za Bolesławcem ale Olkusz to jest to:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie piatka, tylko dla Joasi :D Ja dostałam linki podane na talerzu :D
Usuńo jak miło, że mnie wspomniałaś ;), osobiście zachwycam się litewską już drugi rok i jakoś drugi rok nic u nich nie kupiłam, bo wzór, który mnie zachwycił, sprzedał się w pierwszym dniu ;), niedługo pokażę u siebie, jak takie ceramiczne cuda powstają i może kiedyś kilka drobiazgów, które sobie sama zrobiłam i wypaliłam ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło ;)