Lubicie oliwę z oliwek? Np. taką z przyprawami, ziołami....?
Ja lubię. I TŻ lubi.
Szkoda tylko, że te sklepowe porządnej jakości sa strasznie drogie...
Da się jednak taką - jesli nie lepszą ;-) zrobić samodzielnie w domu :-) To bardzo, bardzo proste - zajęło mi to dzis jakieś 10 minut, a 2 butelki oliwy gotowe :-)
No to jedziemy - czego potrzeba?
Na pewno butelek na naszą oliwę (ja wykorzystuje te po zużytej wcześniej oliwie ;-) ), oliwy z oliwek, ziół (bazylia, oregano, rozmaryn i co tam jeszcze wymyslicie), czosnku (świeżego), ostrych papryczek, pieprzu ziarnistego, kolendry i gorczycy.
Kilka słów wtrącenia na temat papryczek: sadzimy je sami :-) Są papryczki różnej mocy - słabsze (te duze) i bardzo, ale to bardzo ostre (te maleńkie). Używamy do oliwy i robienia przecieru, którym później zimą doprawiamy spaghetti czy inne tego typu dania.
Wrócmy do oliwy. Do butelek wsypujemy kilka ziarenek pieprzu, dosć sporo gorczycy i kolendry. Wrzucamy papryczki (nie przesadźcie ;-) ), po ząbku czosnku i zioła. Podpowiedź - aby zioła ładnie się zmieściły w butelce, a później fajnie wyglądały, ucinamy długie gałązki i wkładamy wszystkie za jednym razem - w pęczku.
Bardzo ważna sprawa: aby oliwa nam sie nie zepsuła nic, co wkładamy do butelek (to się tyczy także i butelek) nie może być mokre. Jeśli włożymy suche składniki do suchych butelek nic złego nie powinno się wydarzyć.
Po umieszczeniu - jeszcze na sucho - całość wygląda tak (niezbyt estetycznie, ale bez obaw!):
Kolejny krok - lejek i oliwa :-)
Już przy nalewaniu zobaczycie, jak ładnie się wszystko w butelkach układa, rozkłada i rozmieszcza :-)
Gotowe buteleczki :-)
Teraz już tylko pozwolić oliwie się przegryźć i mozna używać :-)
Smacznego!
Świąteczne akcenty w kuchni
-
Dzień dobry!
A właściwie dobry wieczór, bo ściemnia się tak ok. 15.00;)
W weekend wzięło mnie na gruntowne porządki w kuchni, można powiedzieć, że ...
Bardzo mnie zaciekawiłaś tym postem, lubie zioła, lubie oliwę ( uzywam tylko ją) i lubie gdy coś ma niecodzienny smak. Taki eksperyment z oliwą bardzo mi się spodobał. Dziekuje, może coś pomysle nad tym :)
OdpowiedzUsuńEksperyment prosty i praktycznie nie do zepsucia ;-) trzymam kciuki za próby :-)
UsuńPysznie to wygląda. Ale to jest jeden z moich planów, jak już kiedyś kuchnia będzie gotowa. A dzisiaj mam nadzieję znajdę czas na ten pasztet z cukinii w końcu!
OdpowiedzUsuńNo to czekam na relację z pasztetowania :-)
Usuńmy robimy też taką sami - bardzo lubimy tę wersję z chili :) Twoje wyglądają bardzo pięknie- ślę słoneczne buziaczki
OdpowiedzUsuńO tak, to zdecydowanie jest fajna dekoracja :-)
UsuńTeż robię taka oliwę z ziołami i papryczkami- mniam :)
OdpowiedzUsuńPrawda? :-) Ja bardzo lubię dodawać ją do wyrabianego na pizzę ciasta :-)
Usuńuwielbiam oliwę i uwielbiam ją smakować! :))) ach! pyszne te zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńFajne kombinacje - trzeba spróbować taką oliwę !
OdpowiedzUsuńWitam , dziękuję serdecznie za odwiedziny i wyróżnienie .
OdpowiedzUsuńNad Narwią ... to prawie już jak w domu , nad tą malowniczą rzeką abo raczej na niej spędziłam dużo czasu jako dziecko ze swoim Dziadziusiem , łowiąc ryby i nie tylko :)
Chętnie będę zaglądać w wolnej chwili , bo przytulnie tu i smacznie czyli jednym słowem sielsko :)
ależ Ty mnie dzisiaj kulinarnie inspirujesz :)))
OdpowiedzUsuń